O kształceniu słuchu cz. 1

Po wzroku, który ogólnie uważany jest za najważniejszy ze zmysłów, pierwsze miejsce zajmuje słuch. Mniejszą jest rola jego w nabywaniu wyobrażeń bezpośrednich o świecie zewnętrznym, ale za to w stosunkach między ludźmi i w nabywaniu pojęć za pośrednictwem mowy) w rozszerzaniu takowych i w rozwoju wyższych uczuć estetycznych, ogromną przedstawia doniosłość, dlatego też i kształcenie tego zmysłu, czuwanie nad postępowym jego rozwojem w dzieciństwie, zasługuje na troskliwą uwagę wychowawców.

Celem kształcenia słuchu jest jak największe rozszerzenie pola wrażliwości dla delikatnych i złożonych dźwięków. Pożytek zaś takowego kształcenia widoczny: raz ze względu na praktyczno orientowanie się w świecie zjawisk słuchowych, powtóre ze względu na konieczność dokładnego słuchu w pożyciu z ludźmi i przy nabywaniu za pośrednictwem tego zmysłu wiadomości, wreszcie ze względu na upływ, jaki artystycznie wykształcony słuch wywiera na uczuciową i moralną stronę człowieka.

Dzięki ogólnemu rozwojowi cywilizacji i dziedzicznym jego następstwom, rodzimy się już w bardzo przychylnych warunkach – i nic dziwnego, że przy tym stanie rzeczy, nawet bez oddzielnego pedagogicznego starania, dochodzimy do takiego rozwoju słuchowej władzy, jakim ludy, nie posiadające wyższej cywilizacji, poszczycić się nie mogą.