O badaniu ran postrzałowych cz. 4

Zatem ani przy pierwszym opatrunku, ani w szpitalu polowym bezwarunkowo nie powinniśmy używać zgłębnika. Potrzebnym okazać się on może dopiero w szpitalu stałym dla stwierdzenia kierunku, w którym przetoka przebiega, do wykrycia powodu jej istnienia i t. p.

Jeżeli samo oglądanie zranionej okolicy ciała nie wystarczy do rozpoznania rodzaju uszkodzenia, rozpoczynamy badanie przez obmacywanie. Pamiętać zaś należy, że jeżeli dotykanie się rany asceptyczną sondą jest dla ranionego zawsze szkodliwym, a często niebezpiecznym, to dotykanie się jej palcem jest stokroć razy szkodliwszym i niebezpieczniejszym.

Na każdym palcu, zwłaszcza zaś na palcach lekarza chirurga, nawet po najdokładniejszym oczyszczeniu, są bakterie, które przez dotknięcie przeszczepić możemy do rany i zakazić ją. Dlatego obmacując zranioną okolicę ciała, unikać powinniśmy skrzętnie rany i jej najbliższego otoczenia. Oczywiście, że ten sposób badania, którego głównym celem jest wykazanie nieprawidłowej ruchomości (czyli złamania) kości, wykonywać należy bardzo oględnie, naprawdę „kobiecą ręką”, aby bez potrzeby nie przysporzyć ranionemu bólu.