Wpływ mieszkania na rozwój chorób cz. 9

Jeśli z tego stanowiska zapatrywać się będziemy na rolę mieszkania, to dojdziemy do bezspornego wniosku, że jest to sprawa pierwszorzędna nie tylko pod względem ogólno-społecznym, lecz i chorobotwórczym, a przeto, przy szczegółowym omawianiu tej kwestii, należy przede wszystkim zbadać, jakie są warunki, wytwarzające szkodliwe dla zdrowia mieszkania, oraz jakie pod tym względem wyniki dały badania, przeprowadzone na Zachodzie i u nas. Jedną z najważniejszych szkodliwości złych mieszkań dla zdrowia jest bezspornie wilgoć, która nie tylko jest jednym z najczęstszych zjawisk w starych, zapuszczonych domostwach suterenach i poddaszach, lecz bywa spostrzegana i w budowlach nowych, wykonanych ze złego materiału, umieszczonych przy ulicach wąskich w pozbawionych słońca środowiskach wielkomiejskich. Podług Abla, szczegółowa ankieta mieszkaniowa, przeprowadzona w Bernie w Szwajcarii, wykazała, że na ogół było 4% mieszkań wilgotnych w znacznym stopniu, a 1% mniej wilgotnych, czyli, że z ogólnej liczby pokojów 5%. było zawilgoconych, zatem szkodliwych dla zdrowia; szczególnie okazały się wilgotnymi izby sypialne ubogiej ludności, a ich odsetka wynosiła przeszło 11%.