Szkodliwość niektórych zawodów dla zdrowia pracowników cz. 11

Śmiertelność lekarzy praktykujących na wsi, podług statystyki Weinberga w Wirtembergii, nie różni się wybitnie od śmiertelności lekarzy, pracujących w miastach, pomimo, że tamci mają na ogół cięższe niż w miastach warunki praktyki, a jako przyczyny śmierci występują przeważnie, obok chorób zakaźnych, cierpienia systematu krwionośnego i nerek, będące następstwem pracy zawodowej. Na gruźlicę zapadali lekarze wirtemberscy rzadziej w latach młodszych niż późniejszych, w porównaniu ze śmiertelnością w tej chorobie całej ludności. I tak w wieku od lat 25 do 34 zmarło lekarzy 36,5, z ogółu zaś ludności męskiej 37,8; od lat 35 do 44 zmarło lekarzy 20,9, a z ogółu ludności męskiej 41,9 na 10 tysięcy żyjących. Co się wreszcie tyczy lekarzy szpitalnych, to podług statystyki Hammela, zebranej w całej Austrii, śmiertelność ich na gruźlicę nie jest zbyt wysoka, albowiem u lekarzy naczelnych wyniosła 0,70, całego personelu, u asystentów — 0,27, u praktykantów na oddziałach wewnętrznych — 0,40, na chirurgicznych — 0,10, na specjalnych gruźliczych — 0,405  (Teleky). Co do nauczycieli, ci we wszystkich niemal rubrykach chorób, nie wyłączając gruźlicy, przedstawiają odsetki wielce korzystne; nawet w dziedzinie chorób nerwowych odsetka ich śmiertelności nie o wiele jest wyższa niż u duchownych, którzy pod względem zdrowotnym zajmują miejsce najkorzystniejsze.