Wpływ mieszkania na rozwój chorób cz. 5
Wybitna ta różnica śmiertelności jeszcze bardziej się ujawnia podług wieku, mianowicie między rokiem 15 a 30 różnice są jeszcze bardziej rażące. Mniej więcej podobny stosunek wykazały statystyki Paryża, Berlina i innych wielkich miast, jak to już wyszczególniono w wykładzie I. My posiadamy stosowne dane jedynie dla Warszawy, a częściowo i Łodzi. Dla Warszawy wielce ciekawe dane opracował M. Ciemniewski w wysoce ważnej i pouczającej pracy („O mieszkaniach biedniejszej ludności m. Warszawy na podstawie spisu mieszkańców“, opartej na dwóch spisach; dane te w dalszym ciągu roztrząśniemy szczegółowo. Autor nie podaje liczb śmiertelności ogólnej, lecz jedynie dotyczące śmiertelności z chorób zakaźnych, w zestawieniu wspólnym z doktorem Polakiem; z liczb tych wynika, że śmiertelność z chorób zakaźnych w okresie siedmioletnim pozostawała w ścisłym stosunku do skupienia ludności w mieszkaniach, stąd też w okręgach zamożniejszych, a tern samem mających ludność mniej skupioną, śmiertelność była mniejsza. Aczkolwiek rozbiór bliższy liczb, podanych przez autora niezupełnie odpowiada wywiedzionym przezeń wnioskom, gdyż niektóre okręgi, mimo wielkiego skupienia ludności, miały nader małą śmiertelność z chorób zakaźnych, co autor, być może słusznie, tłumaczy tern, że są to okręgi pełne ogrodów, wśród których rozrzucone są domy mieszkalne, przy wielkiem skupieniu ludności w jednym domu.