Wpływ mieszkania na rozwój chorób cz. 23

Stopień skupienia świadczy, że najbiedniejsza ludność zamieszkuje sutereny i facjaty, a w pewnej części parter i pierwsze piętro. Większość tych jednoizbowych mieszkań, tj. 65,9% posiadała dla ogrzewania jedynie trzon kuchenny, 3,2% miało tylko żelazny piecyk, wreszcie 523 izby, czyli 1,3%, nie miały wcale pieców. Większość lokali jednoizbowych, mianowicie 73,6%, miała tylko jedno okno, 23,6% – dwa okna, a tylko 1,6 % – trzy lub więcej okien. Natomiast 307 mieszkań, czyli 0,8%, nie posiadało wcale okien.

Wysokość lokali wynosiła w mieszkaniach jednoizbowych średnio 2,5 metra. Więcej niż 3 metry wysokości miało zaledwie 18,6% izb, natomiast 174 lokale miały wysokość nie przewyższającą 1,5 metra, to jest wysokość, przy której bez nachylenia się człowiek dobrego wzrostu nie może stać w pokoju.

Oświetlenie tych mieszkań było również nader niedostateczne, gdyż średnio na lokal wypadało 1,27 okna, a największą liczbę stanowiły lokale jednookienne – 28 690, z dwoma oknami— 9194, a z trzema — zaledwie 625. Autor podaje także ciekawe dane co do tak zwanych sublokatorów, będących właściwością ubogich mieszkań, w których ciasnej przestrzeni zamieszkuje jednocześnie kilka rodzin. W ogóle lokali z sublokatorami było w Warszawie w roku 1891 przeszło 17 tysięcy, z pomiędzy których przeszło 11 tysięcy, tj. 19,6% w lokalach o jednym pokoju mieszkalnym; największa ich odsetka była w dzielnicach Powiśla i Wolskiej, t. j. w najuboższych okręgach Warszawy.