Wpływ mieszkania na rozwój chorób cz. 12

Przyczyn wilgotności mieszkań nie mogę roztrząsać, wspomnę tylko, że zależy ona od wielce różnorodnych czynników, z jednej strony mających źródło w wilgotnym gruncie, na którym budowla została wzniesiona, a z drugiej – w technicznych wadach budowy, t. j. w wilgotnym materiale (kamień, cegła), źle urządzonych dachach, braku rynien, kanalizacji i t. p.); najczęstszą jednak przyczyną są zbyt cienkie mury i świeża cegła, co szczególnie uwydatnia się w Warszawie, przy gorączkowej budowie wielkich, na spekulację obliczonych domów. Wilgoć nieraz przez wiele lat utrzymuje się w cienkich ścianach, przeważnie szczytowych, a wywiązujący się chlorek wapna, jako mocno higroskopowy, pochłania z wilgotnego powietrza dużą ilość wody, wytwarzając wilgoć, ujawniającą się na ścianach w postaci plam, znikających najczęściej dopiero w lecie. Wilgoć powstawać może nawet w suchym ale ciasnym mieszkaniu, jeśli ono, przy znacznej liczbie zamieszkujących je osób, nie jest dostatecznie opalane i przewietrzane, gdyż wydychana para wodna, skraplając się, osiada na ścianach i tworzy wilgoć, tern bardziej, jeśli taka izba służy jednocześnie za kuchnię i pralnię.