Praca i zmęczenie jako przyczyna chorobotwórcza cz. 20
Szkodliwy wpływ rzeczonych trucizn, a szczególnie ołowiu, znany był od wieków, dopiero jednak w ostatnich dziesiątkach lat zaczęto badać szczegółowo i poddawać bliższej, nawet urzędowej kontroli robotników, pracujących w różnorodnych tamtej kategorii fabrykach, przy czym okazało się, że mimo znacznych technicznych i higienicznych ulepszeń, dokonanych w Anglii w roku 1910 w fabrykach, mających do czynienia z ołowiem, zachorowało 505 robotników, z których zmarło 38; w fabrykach zaś, w których używane są rtęć i arszenik, w 1908 r. zachorowało 34, a zmarł 1. Oprócz tego zapadło w fabrykach 232 malarzy, z których 35 zmarło. W Niemczech notują autorzy dużą liczbę przypadków zatruć w fabrykach czysto chemicznych, mających do czynienia tak z produktami organicznymi (anilina, toluidyna, naftalina) jak z nieorganicznymi (chlor, chrom, ołów i t p.). W roku 1910 zanotowano z urzędu w Niemczech, podług Curschmanna, 167 ciężkich przypadków zatruć w przemyśle chemicznym.
My nie mamy w tym względzie żadnych danych, fabryk bowiem chemicznych przed wojną było u nas stosunkowo niewiele, przy tym nie istniało prawo meldowania z urzędu tej kategorii chorych, pomieszczano ich bowiem w szpitalach ogólnych, gdzie zwykle figurowali jako dotknięci następstwami tych zatruć (choroby nerwowe i t. p.), najczęściej pochodzących od ołowiu.