O unikaniu chorób niebezpiecznych dla dziecka

Niemowlę jest istotą bardzo słabą, łatwo może ulec różnym chorobom, więc je trzeba przed niemi chronić. Tak na przykład wiemy, że łatwo się zaraża różnymi chorobami od dorosłych. Jeśli tylko kto z domowników cierpi na katar nosa lub gardła, kaszle lub gorączkuje, to wnet dziecko, które się z nim styka, zachoruje na tę samą chorobę. Tylko, że dziecko przechodzi ją ciężej i niebezpieczniej. Aby dziecka nie narażać na to, trzeba je trzymać jak najdalej od ludzi chorych, gorączkujących, lub kaszlących, choćby to byli najbliżsi krewni lub rodzeństwo. Szczególniej bać się należy ludzi starszych, którzy chorują na płuca lub plują, czasem nawet krwią. Często ludzie tacy mają suchoty i nie wiedzą sami o tym, żyją nawet bardzo długo, a gdy tylko zetkną się z dzieckiem, choćby na krótką chwilę, już je zarażą. Wiele już dzieci postradało przez to życie, skutkiem nieostrożności ich matek, które nie wiedziały, jak niebezpieczni dla ich dzieci są ludzie kaszlący.

Pielęgnować i stykać się z dzieckiem może tylko najzupełniej zdrowa osoba i dobrze matce znana. Odwiedzającym nie pozwalać zbliżać się do dziecka i brać je na ręce.

W lecie często wynajmują izby na wsi goście z miasta. Kto ma dzieci w domu, musi przedtem się upewnić, czy ci, co zjeżdżają latem, nie są chorzy na płuca, i czy nie kaszlą.

Jeśli u sąsiadów, czy znajomych chorują dzieci, nie należy ich odwiedzać, ażeby nie przenieść na swe dzieci choroby zaraźliwej. O ile tylko czas pozwoli, trzymać dziecko jak najwięcej na świeżym powietrzu.