O rodzajach ran postrzałowych cz. 3

Trzeba jednak od prawdziwych odróżnić rzekome. Zdarzyć się bowiem może, że raniony np. w lewą okolicę lędźwiową w chwili postrzału właśnie ku tej stronie był pochylony. Po wyprostowaniu się ranionego wydawać się nam może, że kanał postrzałowy przebiega łukowato i okrąża lędźwie. Złudzenie jednak zniknie, gdy polecimy zranionemu przyjąć to położenie, jakie miał w chwili postrzału. W analogicznych warunkach powstać mogą postrzały okrążające rzekome innych okolic ciała.

Są jednak i prawdziwe, a powstają wtedy, gdy pocisk o małej energii przetnie warstwy powierzchowne, a natrafiwszy czy to na elastyczną powięź podskórną, czy też – o ile chodzi o klatkę piersiową lub jamę brzuszną – na jeszcze bardziej elastyczną opłucną lub otrzewną, odbije się (rykoszetuje) o te tkanki i na pewnej przestrzeni posuwa się naprzód w kierunku najmniejszego oporu, a zatem w pokładzie wiotkiej tkanki łącznej, zakreślając drogę łukową, okrążającą wymienione jamy ciała. Najczęściej pocisk w pewnym miejscu zatrzymuje się, nie mogąc przebić skóry.

Wobec najczęstszych a zatem najtypowszych postrzałów zwykłych, przenikających na wylot lub ślepo się kończących, wszystkie inne odmiany są tak rzadkie lub lak mały interes budzące, że w dalszym ciągu jedynie o tych pierwszych mówić będziemy.